W latach 70-tych kilka wielkich marek dzieliło lwią część konsumencki rynek audio. Buły to przede wszystkim marki amerykańskie i japońskie: Marantz, Harman/Kardon, Yamaha, JVC, Pioneer, Sony i Kenwood, w Europie także Philips, Tandberg i kilka marek niemieckich z Grundigiem na czele. Do tego grona stopniowo dołączył japoński Rotel, początkowo popularny głównie w Niemczech i Wielkiej Brytanii. Rotel to jedna z nielicznych firm, w przypadku których jakość produktów nie zaczęła się wyraźnie pogarszać w drugiej połowie lat 70-tych i w latach 80-tych, a wręcz przeciwnie. Podobnie jak angielski NAD, firma Rotel skorzystała ze spadającej jakości produktów wielkich marek i wprowadziła na rynek sprzęt, który kosztował tyle, co produkty konkurencji, ale oferował lepszą jakość dźwięku i wykonania. Obecnie Rotel jest jednym z najbardziej cenionych producentów sprzętu audio.
ROTEL RX-300 z końca lat 70-tych to amplituner o niedużej mocy (24 W na kanał przy kolumnach 4-omowych). Ma czuły tuner radiowy, przyzwoity przedwzmacniacz gramofonowy, 1 wejście gramofonowe i 2 liniowe, możliwość podłączenia kolumn o impedancji 4-16 omów. Jest to połączenie wzmacniacza Rotel RA-300 i tunera RT-300 w jednej obudowie.
Brzmienie:
Biorąc pod uwagę, że jest to model budżetowy (produkowany na Tajwanie z dość tanich podzespołów, włącznie z końcówkami mocy na scalakach), Rotel gra pięknie. Niezależnie, czy podłączymy do niego gramofon, czy bardziej nowoczesne źródła (CD, komputer), można go słuchać godzinami. Brzmienie jest ciepłe, z dobrym basem, a przy tym bardzo klarowne i dynamiczne. Nie ma tu typowej dla późniejszych modeli Rotela agresywnej, krzykliwej średnicy, która zagłusza pozostałe częstotliwości i ogranicza dobór kolumn; RX-300 radzi sobie dobrze we wszystkich zakresach. Napędzi nawet kolumny podłogowe w pomieszczeniu średniej wielkości.
Stan:
Kupiłem Rotela jako projekt renowacyjny. Był kompletny i zasadniczo działał, ale wymagał poważnego czyszczenia, wymiany wszystkich żarówek, konserwacji potencjometrów i przełączników, regulacji, a także odnowienia obudowy. Szczególnie obudowa była w złym stanie – na zdjęciach w galerii widać wybitą w niej dziurę. Jedyny ślad po jego wcześniejszym stanie to lewy górny róg panelu przedniego, który jest odkształcony, poza tym amplituner wygląda i działa doskonale. Oryginalnie miał on białe i dość silne podświetlenie skali, które zastąpiłem bardziej dyskretnym zielonym, na wskaźniku siły sygnału przechodzącym w żółty. Zmiana ta jest oczywiście odwracalna, wystarczy założyć 3 białe żarówki rurkowe. Na obudowę została założona nowa okleina (matowa czarna, oryginalnie była szara), oczywiście z zachowaniem oryginalnej kratki wentylacyjnej. Potencjometry po wyczyszczeniu i nasmarowaniu chodzą płynnie i bezszmerowo.
Podstawowe dane:
Moc ciągła: 2 x 20 W przy 8 omach, 2 x 24 W przy 4 omach
THD: poniżej 0.5% przy mocy max, poniżej 0.05% przy mocy 2 x 10 W i 2 x 1 W w paśmie 20 Hz do 20 kHZ
Zniekształcenia intermodulacyjne: poniżej 0.5% przy mocy max, poniżej 0.05% przy mocy 2 x 10 W i 2 x 1 W w paśmie 20 Hz do 20 kHZ
Współczynnik tłumienia: 30 przy 8 omach
Pasmo przenoszenia: 10 Hz do 40 kHz (wejścia liniowe), 30 Hz do 15 kHz (wejścia gramofonowe)
Czułość wejść: 2.5 mV/45 kOhm (MM), 120mV/290 kOhm (ceramic), 150mV/35 kOhm (wejścia liniowe)
Wyjścia: 300mV/240 kOhm (RCA), 100mV/90 kOhm (DIN)
Odstępsygnału od szumu: 78 dB (wejścia gramofonowe), 88 dB (wejścia liniowe)
Regulacja tonów wysokich: +/-10 dB na 10 kHz
Regulacja tonów niskich: +/-10 dB na 100 Hz
Kontur: +7 dB na 100 Hz, +4 dB na 10 kHz
Zakresy: FM (standardowe pasmo 88-108), AM
Wejścia/wyjścia: Tape, Aux, Phono (wkładka MM), 1 para kolumn 4-16 omów, gniazdo słuchawkowe
Pobór mocy przy maksymalnym obciążeniu: 140 W, standardowy: 85 W
Zasilanie: 100/120/220/240 V
I mała aktualizacja: Rotel znalazł nowego właściciela i już cieszy jego oczy i uszy – tak jak każdy taki klasyk powinien! Pozdrawiamy Pana Krzysztofa i życzymy długich godzin przyjemnedo słuchania. A poniżej email, który od niego otrzymaliśmy:
„Witam panie Rafale.
Dziekuje za maila i za uczciwa postawe.
Jak mówilem juz na spotkaniu, jestem ostrozny
co do kupowania za pomoca internetu.
Wchodzac do panskiego domu, w jednej chwili
pozbylem sie wszelkich obaw.
Pomyslalem sobie ze trafilem tam gdzie powinienem trafic.
Powiem szczerze jestem pod wrazeniem.
Poczulem sie jak na „audio show” w 1997 na którym bylem. Zreszta tam sie wszystko zaczelo.
Zawsze chcialem posiadac taki sprzet.
Cieszyc sie pieknym i czystym dzwiekiem.
Po wielu latach moglem dzieki panu spelnic
swoje marzenie spelnic.
Dziekuje panie Rafale.
Nabyty od pana Rotel RX-300 spelnil moje oczekiwania.
Brzmi pieknie i tez tak wyglada.
Dzwiek bez zadnych kompromisów. To jest to.
Moge go smialo polecic innym milosnikom dobrego klasycznego brzmienia.
Rotel RX-300 to dobry i solidny amplituner.
Krzysztof.”