Quadral Rondo Phonologue Gold (czyli Rondo MKVI) to dobrej klasy niemieckie kolumny z drugiej połowy lat 90-tych. Bardzo solidna, gruba obudowa z tunelem basowym z tyłu, eleganckie, klasyczne wykończenie, fabrycznie zbudowane w oparciu o głośnik niskotonowy o średnicy 16 cm i wstęgowy głośnik wysokotonowy XX 1000.
Tu odrobina wyjaśnienia – właściwie jest to głośnik planarny czyli quasi-wstęgowy, jak Infinity EMIT, oparty na EAS-10TH400A Technicsa, które Technics nazywał “głośnikiem listkowym” – ale wszyscy, z Quadralem włącznie, mówią na nie po prostu głośniki wstęgowe. Dla porównania, wcześniejsza wersja Rondo (MKV) miała mniejszą obudowę z tunelem basowym z przodu, mniejszy głośnik niskotonowy (chyba 13 cm) i wysokotonowe tytanowe kopułki (model T110/20/2).
Kupiłem parę Rondo na części, żeby odzyskać wstęgowe głośniki wysokotonowe do moich Quadrali Amun MKV (o tamtym projekcie pisałem kilka miesięcy temu). Opis na aukcji brzmiał „kolumny grają, ale nie mam jak sprawdzić czy na pewno wszystko jest sprawne”, co w języku sprzedawców zwykle znaczy „martwe albo zdychające, ale udaję, że o tym nie wiem”. Ale że potrzebne były mi tylko głośniki wysokotonowe, które są bardzo rzadkie i bardzo drogie, zaryzykowałem.
Kolumny dotarły i oczywiście tylko jeden głośnik niskotonowy grał dobrze. Drugi zniekształcał, a oba głośniki wysokotonowe milczały. Na szczęście po zajrzeniu do środka okazało się, że to zwrotnice były usmażone. Sprawdziłem głośniki wysokotonowe w innych kolumnach i o dziwo były w porządku. Szybko założyłem je w moich Amunach. Są warte więcej, niż zapłaciłem za parę Rondo, czyli wszystko, co mi zostało, miałem właściwie za darmo.
Została mi para potencjalnie dobrych kolumn z usmażonymi zwrotnicami, jednym uszkodzonym głośnikiem niskotonowym (drugi działał prawidłowo) i bez głośników wysokotonowych. Miałem jednak parę tytanowych kopułek wysokotonowych T110/20/2 Quadral, które wcześniej były zamontowane zastępczo w moich Amunach. Te same głośniki wysokotonowe były fabrycznie montowane we wcześniejszych wersjach Quadrali Amun, Rondo i wielu innych modelach. Sprawdziły się w moich Amunach bez żadnych modyfikacji zwrotnicy, więc uznałem, że w Rondo też powinno być dobrze. Tym bardziej, że były montowane także we wcześniejszej wersji Rondo z tą samą częstotliwością zwrotnicy, co w Rondo Phonologue Gold.
Lista zadań wyglądała następująco:
1. Naprawić zwrotnice
2. Sprawdzić kolumnę ze sprawnym głośnikiem niskotonowym i kopułką wysokotonową T110/20/2
3. Naprawić drugi głośnik niskotonowy albo znaleźć zamiennik
4. Zmienić lub wyczyścić płótno maskownic (wyglądało marnie)
Na pierwszy ogień poszły zwrotnice. Okazało się, że wszystkie podzespoły były sprawne, usmażyły się tylko płytki i ścieżki. Poprzedni właściciel prawdopodobnie przeciążył kolumny na tyle, że nagrzane rezystory spaliły płytki. Elektronik przelutował płytki dookoła zwęglonych fragmentów i podniósł dwa rezystory, które się grzały i spowodowały ten problem.
Z naprawionymi zwrotnicami przestąpiłem do testowania kolumny ze sprawnym głośnikiem niskotonowym i zastępczym głośnikiem wysokotonowym. Kolumna brzmiała dobrze, kopułka wysokotonowa sprawdziła się jako substytut. Oczywiście wyraźnie zmieniła charakter kolumny w porównaniu do oryginalnego głośnika wstęgowego. Kolumna brzmiała bardziej agresywnie, z ostrzejszymi wysokimi tonami – ale nadal bardzo dobrze. Głośniki wysokotonowe T110/20/2 mają oprawki tej samej szerokości, co wstęgowe XX 1000, ale są niższe (około 1,5 cm różnicy). Znów na szczęście miałem gotowe rozwiązanie – zaślepki (drewno pokryte czarnym welurem), które zrobiłem wcześniej do Amunów, kiedy tam zastępowałem wstęgi kopułkami. Były jak znalazł.
Następny krok: naprawić albo wymienić uszkodzony głośnik niskotonowy. Sądząc po innej membranie, ktoś wcześniej próbował naprawić ten głośnik, ale albo zrobił to marnie, albo po prostu głośnik został uszkodzony ponownie. Planowałem wysłać oba głośniki niskotonowe do serwisu, z którego już wcześniej korzystałem, żeby dobrać nową cewkę i dostroić naprawiany głośnik do tego sprawnego. Ale zanim to zrobiłem trafiłem na parę głośników niskotonowych Quadrala w dobrej kondycji, na miejscu i za niewiele więcej, niż zapłaciłbym za naprawę. Model nie był co prawda ten sam, ale podobny: w Rondo fabrycznie był głośnik W170M, a znalazłem W170K. Takie same wymiary, ten sam pierścień, taka sama impedancja, głośniki stosowane także w 2-drożnych Quadralach (model Dauphin) o podobnej skuteczności i mocy znamionowej wyższej o 10W. Dodatkowo magnetycznie ekranowane. Nawet udało mi się dogadać z właścicielem, że jeśli się nie sprawdzą w moich Rondo, będę mógł je zwrócić. Kupiłem je więc, założyłem jeden i porównałem z kolumną z oryginalnym głośnikiem. Na ile mogłem stwierdzić „na ucho”, kolumny brzmiały tak samo (pod względem barwy i skuteczności). Według specyfikacji, zamiennik powinien mieć nieco wyższą skuteczność (87,5 zamiast 86 dB). Nie słyszałem różnicy, ale nawet jeśli jakaś była, to tylko lepiej, skoro używałem bardziej agresywnie grającego głośnika wysokotonowego. Jeśli chodzi o stronę wizualną, membrany różniły się wykończeniem z wierzchu (materiał był ten sam).
Założyłem drugi nowy głośnik niskotonowy zrobiłem kilka testów odsłuchowych. Kolumny brzmiały bardzo dobrze przy niskim i średnim poziomie głośności. Zrobiłem też test częstotliwości. Dźwięk był wyraźnie słyszalny od około 35 Hz, a głośniki brzmiały dość równo od 45 Hz do punktu odcięcia zwrotnicy i sporo powyżej. To znaczy, że oba zamienniki (głośnik niskotonowy i wysokotonowy) działały dobrze z oryginalną zwrotnicą.
Zakup zamienników wyszedł (prawdopodobnie) nieco drożej, niż naprawa uszkodzonego głośnika niskotonowego by kosztowała, ale za to miałem parę głośników w idealnym stanie, a do tego jeden zapasowy oryginalny głośnik, i to bez czekania i wysyłek związanych z naprawą.
Ostatnim krokiem było odświeżenie maskownic i obudów. Umyłem płótno maskownic i „ogoliłem” powyciągane nitki. Po tej kosmetyce wyglądały dużo lepiej, uznałem, że nie ma potrzeby zmieniać płótna. Usunąłem kilka plam białej farby z obudów i podmalowałem małe rysy czarnym markerem.
W ramach końcowego testu odsłuchowego puściłem dość głośno „Dance of the Rainbow Serpent” (pierwsza płyta z zestawu) Santany, głośniki brzmiały świetnie! Wysokie, średnie tony, bas – wszystko było na miejscu i w odpowiednich proporcjach. Tak jak się spodziewałem, wysokie tony były dość agresywne, ale nie boleśnie, zwłaszcza z założonymi maskownicami. Scena dźwiękowa nie była tak szeroka jak w z wstęgowymi głośnikami wysokotonowymi, ale nadal bardzo dobra. Bas schodził nisko i pomimo otwartej obudowy był dobrze kontrolowany.
Zrobiłem również jeszcze jeden test częstotliwości, tym razem z kolumnami prawidłowo ustawionymi (na stojakach, w odległości około 50 cm od tylnej ściany). Bas był wyraźnie słyszalny przy od 27 Hz i dość równy (przynajmniej „na ucho”) od około 38 Hz. Głośnik wysokotonowy gro do 25 kHz (według specyfikacji Quadrala), więc zakres częstotliwości kolumny to prawdopodobnie ok. 40 Hz – 25 kHz. Całkiem nieźle! Skuteczność to tylko ok. 86-87 dB, ale to normalne w przypadku Quadrali.
Quadral Rondo mają już nowy dom, grają z wzmacniaczem Akai AA-5210DB. Według właściciela optymalne brzmienie w jego pomieszczeniu mają po skierowaniu lekko do zewnątrz.
Quadral Rondo Phonologue Gold (MK VI)
Informacje ogólne
Producent: Quadral
Model: Rondo Phonologue Gold (MK VI), nr 200690
Lata produkcji: 1996 – 1998?
Wyprodukowano w: Hanowerze, Niemcy
Wykończenie: orzech, mahoń, dąb czarny, klon; na zamówienie: dąb rustykalny, dąb czarny
Wymiary: 375 x 226 x 294 mm (H x W x D) z maskownicą,
Dane techniczne
Typ: głośnik 2-drożny system otwarty
Głośnik niskotonowy: 1x 170mm W170M (zastąpiony W170K)
Głośnik wysokotonowy: 1x wstęgowy XX 1000 (zastąpiony kopułką tytanową 19mm)
Moc (nominalna/muzyczna): 50/80 W
Skuteczność: 86 dB / 1W / 1m
Pasmo przenoszenia: 45-80000 Hz (konfiguracja fabryczna), 45-25000 Hz (po zmianie głośnika wysokotonowego)
Odcięcie zwrotnicy: 3500 Hz
Impedancja nominalna: 4 omy